Wielkoszlemowe zmagania w Nowym Jorku rozpoczną się 31 sierpnia, a z powodu pandemii toczyć się będą przy pustych trybunach. Trwają rozmowy między organizatorami i zawodnikami odnośnie dodatkowych zasad bezpieczeństwa, które mają obowiązywać podczas turnieju. Niektórzy z czołowych graczy przyznali, że mogą nie pojawić się na obiektach Flushing Meadows. Rywalizacja w imprezach WTA i ATP ma zaś ruszyć w pierwszej połowie sierpnia.

Reklama

"Wciąż nie wiem, czy zagram w US Open. Na pewno nie polecę do Waszyngtonu, Cincinnati (w tym roku z powodu pandemii impreza ta odbędzie się w Nowym Jorku - PAP) pozostaje w moich planach" - zaznaczył w rozmowie z dziennikiem "Sportski Zurnal".

Jak dodał, jego udział w przełożonym na przełom września i października French Open jest pewny. Ma też zamiar wcześniej zagrać w Madrycie i Rzymie.

Wątpliwości dotyczące losów tegorocznej edycji US Open wzrosły m.in. w związku z wydarzeniami dotyczącymi Adria Tour. Podczas cyklu turniejów pokazowych, którego organizatorem był słynny tenisista z Belgradu, nie przestrzegano zasad dystansu społecznego, na trybunach zasiadło wielu kibiców, a zawodnicy grali w koszykówkę i wieczorami tańczyli jeden obok drugiego w klubach. W trakcie drugiej odsłony cyklu na Bałkanach, którego celem była zbiórka pieniędzy na pomoc charytatywną, potwierdzono zakażenie koronawirusem u Djokovica, Serba Viktora Troickiego, Bułgara Grigora Dimitrowa i Chorwata Borny Corica oraz trzech członków sztabów szkoleniowych. Lider światowego rankingu musiał zmierzyć się z wieloma niepochlebnymi komentarzami.

"Ostatnio dostrzegam tylko krytykę, z której większość jest złośliwa. To właściwie coś więcej niż krytyka, to jak polowanie na czarownice. Ktoś musi upaść, jakieś duże nazwisko. Moje intencje były czyste. Całym sercem zaangażowałem się w organizację imprezy charytatywnej, by pomóc zawodnikom i federacjom tenisowym na Bałkanach. Postępowaliśmy zgodnie z prawem i wszystkimi zasadami. Dostaliśmy jednak nauczkę, pewne rzeczy mogliśmy zapewne zrobić inaczej" - podsumował zwycięzca 17 turniejów wielkoszlemowych.

Djokovic 2 lipca poinformował, że kolejny test na obecność koronawirusa, któremu się poddał, dał już wynik negatywny. We wtorek wznowił treningi.