Barty miała w czwartek kłopoty z serwisem - posłała co prawda pięć asów, ale miała dziewięć podwójnych błędów. Po pierwszym podaniu wygrała tylko 53 proc. akcji. Nadrabiała jednak uderzeniami z głębi kortu, z których 33 przyniosły jej punkty.

Jej gra falowała, ale przewaga raczej nie podlegała dyskusji, choć na początku pierwszego seta przegrywała 0:2. W drugim z kolei ze stanu 2:0 zrobiło się 2:3, ale później faworytka już nie straciła żadnego gema.

Reklama

Barty po raz piąty gra na londyńskiej trawie, a jej najlepszym osiągnięciem jest czwarta runda w 2019 roku. W kolejnej rundzie jej rywalką będzie 64. w klasyfikacji tenisistek Siniakova.

W dorobku prowadzącej w rankingu WTA Australijki jest jak na razie jeden wielkoszlemowy triumf - w 2019 roku była najlepsza na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu.

Reklama

Do trzeciej rundy turnieju kobiet awansowały też dwie Polki - Iga Świątek i Magda Linette.