Fruhvirtova to zaledwie 16-letnia zawodniczka, która w światowym rankingu zajmuje 337. miejsce, ale jest uważana za jeden z największych obecnie talentów. Linette miała spore problemy z Czeszką, mimo że była faworytką spotkania.

Pierwszego seta, w którym dochodziło do licznych przełamań serwisu po obu stronach, zdołała wygrać dopiero po tie-breaku. Drugi Linette zaczęła nerwowo i przegrywała już nawet 1:4, ale potem zapisała na swoim koncie pięć zwycięskich gemów z rzędu i wygrała spotkanie.

Reklama

"Nie zasłużyłam na brawa"

W pomeczowej wypowiedzi na korcie Polka przyznała, że nie jest z siebie zadowolona.

Reklama

Linda wywierała na mnie ciągle presję. Musiałam uważać na każde uderzenie. Jestem zadowolona, że udało mi się wyjść z kryzysu i zakończyć mecz w dwóch setach. Walczyłam sama ze sobą. To nie jest styl, którym chciałam grać. Nie zasłużyłam dzisiaj na brawa - oceniła Linette, która zajmuje obecnie 51. miejsce w światowym rankingu.

W Cleveland Polka jest rozstawiona z numerem szóstym. W turnieju brakuje największych gwiazd, które przygotowują się do czwartej i ostatniej w tym roku imprezy Wielkiego Szlema - US Open w Nowym Jorku.