30-latka z Konstancy po raz czwarty osiągnęła czołową czwórkę tych zawodów. W 2015 roku triumfowała, a rok wcześniej i w 2018 odpadła w półfinale. W bieżącej edycji 26. zawodniczka światowego rankingu, a niegdyś jego liderka, idzie jak burza - w czterech spotkaniach straciła tylko jednego seta (z Rosjanką Jekateriną Aleksandrową na otwarcie), a w ćwierćfinale w 55 minut odprawiła Chorwatkę Petrę Martic 6:1, 6:1.

Reklama

Czuję się tu świetnie, sądzę, że gram najlepszy tenis w tym roku. Byłam skoncentrowana, jakbym miała misję. Skupiona od początku do końca na wykonaniu zadania - oceniła Halep, która doskonale radziła sobie z silnym serwisem rywalki.

Zdawałam sobie sprawę, że jej podania ma olbrzymią moc i wiedziałam, jak ważny będzie mój return. Nie jest to łatwa sprawa przy moim dość skromnym wzroście, ale wychodziło mi to całkiem nieźle - dodała Rumunka.

To będzie ciężki i długi mecz

Teraz czeka ją spotkanie z Polką, z którą ma bilans 2-1.

Ja gram najlepszy tenis w sezonie, ale... ona też, więc czeka mnie szalenie trudna przeprawa. Szykuje się ciężki, długi mecz. Jednak to już półfinał, więc trudno, aby było inaczej. Zrobię, co w mojej mocy, by wygrać i awansować do finału - podkreśliła.

Świątek również w ćwierćfinale nie pozostawiła złudzeń rywalce i w 56 minut pokonała Madison Keys 6:1, 6:0.

We wcześniejszych meczach trochę się męczyłam, więc teraz chciałem zrobić to możliwie szybko, a była ku temu okazja. Byłam nisko na nogach, dobrze kontrolowałam szybkie zagrania Madison - wspomniała.

Na łamach "Tennis Magazine" oceniono, że polska tenisistka "brutalnie potraktowała Keys", która wcześniej spisywała się dobrze, ale zwrócono też uwagę na jej wcześniejsze mecze, w których po przegraniu pierwszej partii odradzała się i odwracała losy rywalizacji.

Reklama

W ten sposób Świątek wygrała w tym roku już pięć meczów, czyli więcej niż w poprzednich dwóch latach łącznie. W kobiecym tourze nadal jest najlepsza w tym sezonie z bilansem 18-3. Mistrzyni z Dauhy i półfinalistka Australian Open wszystkie te zwycięstwa odniosła na twardych kortach, więc stopniowo strząsa z siebie etykietkę specjalistki od kortów ziemnych - napisano.

Świątek drugą rakietą świata?

Polka, która w poniedziałek może zostać wiceliderkę światowego rankingu, docenia jednak klasę i dyspozycję Halep.

Gra naprawdę nieźle. Jest konsekwentna, pewna, widać, że jest w świetnej formie. Nie wiem dokładnie, ile miała niewymuszonych błędów w spotkaniu z Martic, ale chyba mniej niż 10. To będzie ciężki mecz, jak zawsze z Simoną - zauważyła Świątek.

Ich mecz odbędzie się najwcześniej w piątek wieczorem czasu polskiego. W drugiej połowie drabinki ćwierćfinały odbędą się w czwartek. Jeśli nie będzie niespodzianek, w półfinale powinny się zameldować Greczynka Maria Sakkari i Hiszpanka Paula Badosa, która triumfowała w poprzedniej edycji tej imprezy w październiku 2021.