W tzw. super tie-breaku biało-czerwoni prowadzili 3-1, ale później zdołali wywalczyć jeszcze tylko jeden punkt.
Tym samym Hurkacz stracił szansę na podwójny sukces w Kanadzie, gdyż w niedzielę wieczorem (godz. 22 czasu polskiego) zagra w finale singla z Hiszpanem Pablo Carreno-Bustą.
Półfinał debla rozpoczął się już po północy z soboty na niedzielę czasu lokalnego, ponieważ Evans musiał odpowiednio długo odpocząć po trwającym trzy godziny półfinale singla z Carreno-Bustą, a skończył się o godz. 1.40.
Polski duet wspólnie wygrał już zawody w Metz, gdzie Hurkacz sięgnął po dublet. Łącznie 25-letni wrocławianin ma w dorobku cztery triumfy w grze podwójnej; z każdego cieszył się z innym partnerem. W 2020 roku w paryskiej hali Bercy zwyciężył z Kanadyjczykiem Felixem Augerem-Aliassime, wiosną tego roku z Amerykaninem Johnem Isnerem byli najlepsi w Miami, a w czerwcu z Chorwatem Mate Pavicem na trawie w Stuttgarcie.