Wojciech Fibak na łamach Dziennik.pl przewidywał, że Iga Świątek będzie miała trudną przeprawę z Niemką Jule Niemeier i tak rzeczywiście było.CZYTAJ WIĘCEJ TUTAJ>>>

Reklama

Ostatecznie jednak Iga pokonała swoją rywalkę w dwóch setach: 6:4, 7:5

Drugi pojedynek w karierze

Świątek z Niemeier mierzyła się po raz drugi w karierze. Pierwszy raz spotkały się w 1/8 finału ubiegłorocznego US Open i będąca wówczas na początku drugiej setki światowego rankingu Niemka postawiła jego liderce nadspodziewanie duży opór.

Teraz Niemeier na liście WTA jest 69. i tego, że podopiecznej trenera Tomasza Wiktorowskiego będzie się z nią grało ciężko można się już było spodziewać.

W pierwszym secie atletycznie zbudowana Niemka długo z łatwością wygrywała gemy przy własnym serwisie i szukała szansy na przełamanie. Nadarzyła się w siódmym gemie, ale Świątek obroniła w nim dwa break pointy.

Niemeier, wspieraną z trybun m.in. przez byłego niemieckiego koszykarza, gwiazdora NBA Dirka Nowitzkiego, serwis zawiódł w momencie, w którym miało to największe znaczenie. Polka prowadziła 5:4, przełamała rywalkę i wygrała seta.

Reklama

Świątek była w połowie drogi do drugiej rundy, ale przeciwniczka nie zamierzała się poddawać. Druga partia zaczęła się niespodziewanie, bo od przełamania Polki.

Podobnie jak w pierwszym secie, także w drugim długo inicjatywa należała do Niemeier, która prowadziła już 5:3 i była o dwie piłki od wygrania seta. W tym momencie jej gra kompletnie się jednak posypała. Świątek wygrała cztery gemy z rzędu i mogła się cieszyć ze zwycięstwa w meczu.

W drugim secie po prostu starałam się koncentrować na sobie. Wiedziałam jak Jule będzie grała, że będzie próbowała cały czas wywierać na mnie presję. Szukałam sposobu, aby ją odeprzeć - powiedziała liderka światowego rankingu w krótkiej rozmowie na korcie.

Awans do drugiej rundy zajął Świątek równo dwie godziny.

21-letnia Osorio, która zajmuje 86. pozycję w klasyfikacji WTA, kilka godzin wcześniej pokonała Węgierkę Pannę Udvardy 6:4, 6:1.

Kolumbijka, która w kwietniu zeszłego roku po dobrych występach w Guadalajarze i Monterrey była 33. rakietą globu, ma w dorobku jeden tytuł, wywalczony w 2021 roku w ojczystej Bogocie. W Wielkim Szlemie najdalej doszła w Wimbledonie w 2021 roku, kiedy osiągnęła trzecią rundę.

Ze swoją rówieśniczką z Polski nigdy nie grała. Ich spotkanie zaplanowane jest na środę.