W mediach zwrócono uwagę na "tenisowy urodzaj" w Polsce, która staje się nową poważną siłą w tej dyscyplinie i nawet po odpadnięciu Igi Świątek kraj ten dalej jest w grze w osobie Linette.

Reklama

"Z Melbourne pożegnało się już wiele światowych gwiazd, lecz Polka Magda Linette pozostaje w grze ku radości zakochanych w tenisie Polaków" - skomentował kanał norweskiej telewizji publicznej NRK.

Stacja dodała że "światowa jedynka Iga Świątek już odpadła, lecz pozostająca dotychczas w jej cieniu rodaczka zaszokowała wręcz czwartą w rankingu i faworytkę do wygrania turnieju Caroline Garcię, wysyłając ją w szybki sposób do domu".

Norweska agencja NTB zaznaczyła: "trudno w to uwierzyć, ale zajmująca 45. miejsce w światowym rankingu Polka wygrała z czwartą tenisistką globu i nie wyglądało to na przypadek".

Reklama

Szwedzka agencja TT oceniła, że wygrana Linette była swego rodzaju sensacją, którą ją samą wyraźnie zdumiała, lecz osiągnęła to zasłużenie pokonując w dwóch setach i po godzinie i 57 minutach czwartą na świecie Francuzkę.

"Niedoceniana do tej pory Magda Linette zdobyła ważny i cenny skalp nieoczekiwanie, lecz pewnie, pokonując utytułowaną rywalkę i teraz zagra w ćwierćfinale tego prestiżowego turnieju i nie musi to być jej ostatni mecz" - stwierdził duński dziennik "BT".

Reklama

Kanał fińskiej telewizji publicznej YLE skomentował natomiast: "Magda Linette w pokazowy sposób oddelegowała z turnieju swoją znacznie silniejszą na papierze przeciwniczkę potwierdzając, że tegoroczny Australian Open jest pełen niespodzianek. Ta była pozytywna".

Zbigniew Kuczyński