Rozstawiony z numerem ósmym Polak w 1. rundzie miał tzw. wolny los, a Thanasi Kokkinakis, który wcześniej przebił się przez kwalifikacje, pokonał grającego dzięki "dzikiej karcie" Zizou Bergsa 4:6, 6:3, 7:6 (9-7). Spotkanie trwało dwie i pół godziny.

Reklama

Zajmujący dziewiątą pozycję w światowym rankingu 26-letni wrocławianin z rok starszym Kokkinakisem zmierzył się do tej pory tylko raz - w 2018 roku przegrał z nim w dwóch setach w kwalifikacjach imprezy w Atlancie.

Polak ma świetne wspomnienia z występów w Miami. W debiucie w 2019 roku odpadł w 3. rundzie, w 2021 roku odniósł tu jedyne zwycięstwo w turnieju rangi ATP 1000, a w poprzedniej edycji dotarł do półfinału.

W czwartek Hurkacz miał rozpocząć rywalizację w deblu, w którym przed rokiem był najlepszy w parze z Johnem Isnerem. Teraz też Amerykanin miał być jego partnerem, ale wycofali się z turnieju tuż przed pierwszym spotkaniem.

Reklama