W pierwszej rundzie liderka światowego rankingu miała tzw. wolny los, a w drugiej zdecydowanie pokonała Rosjankę Anastazję Pawluczenkową 6:0, 6:0. Ukrainka najpierw wygrała z rodaczką Eliną Switoliną 6:4, 6:3, a następnie z Amerykanką Bernardą Perą 6:4, 6:4.

Reklama

Świątek źle rozpoczęła mecz, bowiem już w pierwszym gemie została przełamana. Curenko pewnie utrzymała swoje podanie, obejmując prowadzenie 2:0. Polka szybko odrobiła stratę, zaczęła grać znacznie lepiej i wygrała sześć gemów z rzędu.

Świątek nie pozwoliła rywalce wygrać ani jednego gema

Liderka światowego rankingu kontynuowała skuteczną grę w drugiej partii do tego stopnia, że nie pozwoliła rywalce na wygranie ani jednego gema.

To było drugie spotkanie Świątek i Curenko. Wcześniej 21-letnia raszynianka z 12 lat starszą Ukrainką mierzyła się w ubiegłym roku w pierwszej rundzie French Open. Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego wygrała wtedy gładko... 6:2, 6:0.

W 4. rundzie (1/8 finału) Polka zmierzy się ze zwyciężczynią starcia Chorwatki Donny Vekic i Rosjanki Ludmiły Samsonowej.

Walka o trzeci z rzędu triumf w Rzymie

Świątek walczy o trzeci z rzędu triumf w Rzymie. Rekordzistką imprezy pod tym względem jest Hiszpanka Conchita Martinez, która zwyciężyła tam czterokrotnie w latach 1993-1996.

Z turnieju w stolicy Włoch odpadła już rozstawiona z numerem 2. wiceliderka światowego rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka, która w ubiegłym tygodniu pokonała Świątek w finale zawodów tej samej rangi w Madrycie. Porażkę w Rzymie poniosły także trzecia w rankingu Amerykanka Jessica Pegula (nr 3.) i czwarta tenisistka światowego zestawienia Francuzka Caroline Garcia (nr 5.).

Reklama

W trzeciej rundzie z turniejem pożegnała się Magda Linette, która przegrała przegrała z Beatriz Haddad Maią 5:7, 4:6, a w drugiej wyeliminowana została Magdalena Fręch.

Wynik meczu 3. rundy:

Iga Świątek (Polska, 1) - Łesia Curenko (Ukraina) 6:2, 6:0.