Polska liderka zestawienia WTA w minionym tygodniu nie grała, a w poniedziałek rozpocznie trawiastą część sezonu od meczu z 58. w świecie Tatjaną Marią w 1. rundzie turnieju w niemieckim Bad Homburg.
Najgroźniejsze rywalki Świątek bez większego powodzenia startowały w imprezie w Berlinie, co sprawiło, że tylko minimalnie odrobiły dystans do 22-letniej raszynianki.
Świątek może stracić prowadzenie po Wimbledonie
Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego, która jest liderką listy WTA od 4 kwietnia 2022, prowadzenie może stracić w połowie lipca, po kolejnej lewie Wielkiego Szelma - Wimbledonie.
Jedynymi roszadami w czołowej "10" jest zamiana miejsc Jessiki Peguli z Caroliną Garcią, po której Amerykanka jest czwarta, a Francuzka piąta, oraz awans na 10. lokatę Czeszki Barbory Krejcikovej.
Spadek linette i awans fręch
Linette, która w minionym tygodniu odpadła w 2. rundzie turnieju w Nottingham, spadła z 20. na 23. miejsce. Za to w górę wciąż pnie się Fręch, która w tych samych zawodach dotarła do ćwierćfinału. 25-letnia łodzianka w najnowszym notowaniu zajmuje najwyższą w karierze 68. pozycję.
W rankingu WTA Race, który wyłoni osiem najlepszych tenisistek 2023 roku - uczestniczek kończącego sezon turnieju WTA Finals, Świątek wciąż zajmuje drugie miejsce; wyprzedza ją tylko Sabalenka, różnica między nimi wynosi 530 pkt.
Znaczący awans, po triumfie w turnieju w Berlinie, odnotowała doświadczona Czeszka Petra Kvitova, która jest w tej klasyfikacja szósta. Linette plasuje się na 17. pozycji, a Fręch jest sklasyfikowana na 50.