Na spotkaniu stawili się kapitan drużyny Rosjanin Grigorij Łaguta, najlepiej punktujący w zespole (siódma średnia punktowa w w ekstralidze - 2,087) Duńczyk Mikkel Michelsen, rewelacyjnie spisujący się zwłaszcza w końcowej fazie sezonu, także w Speedway Grand Prix z "dziką kartą" Dominik Kubera, doświadczeni Jarosław Hampel i Krzysztof Buczkowski oraz jedna z dwóch najlepszych par juniorów w ekstralidze, reprezentanci kraju w tej kategorii wiekowej Wiktor Lampart i Mateusz Cierniak.
Na całym świecie nie ma tak wspaniałych kibiców jak wy, a doping i energia, które nam dawaliście były niesamowite - powiedział kapitan Łaguta.
Za rok zamierzamy walczyć o złoty medal - dodał Kubera.
Po spotkaniu na Placu Teatralnym, gdzie m.in. wykonywano zdjęcia potwierdzające ogromne zainteresowanie lublinian tą dyscypliną sportu, żużlowcy w sąsiadującym Lubelskim Centrum Konferencyjnym rozdawali autografy i fotografowano się indywidualne ze swoimi ulubieńcami.
Żużlowcy Motoru powtórzyli największe osiągnięcie w historii miejscowego speedwaya. Równo 30 lat temu wicemistrzostwo Polski wywalczyła drużyna, w której występowali m.in. pierwszy w polskim klubie zawodnik zagraniczny, legendarny mistrz świata Duńczyk Hans Nielsen, obecny trener finałowego przeciwnika Motoru z Wrocławia Dariusz Śledź, czy Marek Kępa ojciec aktualnego prezesa Motoru - Jakuba.
Historia zatoczyła koło, dla mnie jest to spełnienie marzeń z wiadomych względów, a satysfakcja z historycznego sukcesu nie do opisania - nie krył wzruszenia szef klubu.