Z kategorii papierowej (49 kg) bilety na igrzyska-2012 wywalczyło dziesięciu zawodników - ćwierćfinaliści oraz pięściarze, którzy w 1/8 finału w stolicy Azerbejdżanu nie sprostali późniejszemu mistrzowi i wicemistrzowi.

Maszczyk przegrał z Ajrapetjanem w 1/8 finału i aby pojechać na swoją drugą z rzędu olimpiadę (trzy lata temu odpadł w ćwierćfinale w Pekinie) musiał liczyć na zwycięstwo Rosjanina w piątkowym półfinale z Chińczykiem Zou Shimingiem.

Reklama

"Ajrapetjan był praktycznie bez szans i zdecydowanie przegrał każdą rundę. Jego rywal zaprezentował świetną pracę nóg, dzięki czemu był nieuchwytny dla rywala" - powiedział PAP prezes Polskiego Związku Bokserskiego Jerzy Rybicki.

Zou Shiming to triumfator igrzysk 2008, brązowy medalista IO-2004, dwukrotny mistrz świata (2005, 2007) i wicemistrz globu (2003).

Pochodzący z Myszkowa Maszczyk, podobnie jak pozostali pięściarze z reprezentacji Polski, będzie miał jeszcze jedną szansę na zdobycie przepustki do Londynu. W przyszłym roku biało-czerwoni wystąpią na turnieju kwalifikacyjnym w Turcji. Ostatecznością są tzw. dzikie karty, przyznawane przez AIBA.

Reklama

W tegorocznych MŚ startowało dziesięciu polskich bokserów, ale żaden nie przebił się do ćwierćfinałów. Łącznie Polacy stoczyli w Baku 15 walk, z których wygrali tylko pięć. Jako ostatni na podium tych zawodów stanął Aleksy Kuziemski - w 2003 roku w Bangkoku zajął trzecie miejsce w wadze półciężkiej (81 kg).