Alonso, który po sezonie rozwiązał umowę z zespołem McLaren-Mercedes, może przebierać w ofertach wszystkich konstruktorów. Najbliżej mu jednak do Renault - teamu, z którym w latach 2005-06 sięgał po mistrzostwo świata. Ale tu nie chodzi o sentyment do byłego pracodawcy, a ogromne pieniądze, jakie zaoferowano 26-letniemu kierowcy.

Jeżeli wierzyć hiszpańskiej prasie, Alonso przez dwa sezony może zarobić nawet 90 mln dolarów, co umocni jego i tak nie najgorszą pozycje na liście najlepiej zarabiających sportowców świata - pisze serwis "f1wm".

Reklama

Mimo że do podpisania kontraktu jeszcze nie doszło, trudno wyobrazić sobie, by Alonso ostatecznie nie wylądował we francuskim zespole. Tym bardziej że do powrotu namawia go także grupa hiszpańskich sponsorów, gotowa poprzeć swe namowy żywą gotówką.