Augustyn z Sampdorią grał nerwowo, niepewnie i przede wszystkim ostro. Pierwszą żółtą kartkę dostał w 35. minucie, drugą – 12 minut przed końcem. W 93. minucie Sampdoria strzeliła zwycięskiego gola. "Drugą bramkę straciliśmy po uderzeniu z rzutu wolnego, więc nie miało większego znaczenia to, czy graliśmy w dziesiątkę, czy nie. Owszem, byliśmy zmęczeni grą w osłabieniu, byłoby nam łatwiej, gdyby Augustyn nie wyleciał z boiska, ale nie przesadzajmy" - mówi Atzori.

Reklama

Młody, 38-letni szkoleniowiec jest przekonany, że wystawienie Polaka w pierwszym składzie było dobrym posunięciem. "Augustyn bardzo pozytywnie zaskoczył mnie na zgrupowaniu swoimi chęciami, silnym charakterem, werwą. Nie przez przypadek postawiłem na niego w meczu Pucharu Włoch i potem w pierwszej kolejce Serie A" - przekonuje Atzori. "Gra przeciwko Sampdorii była szczególnie trudnym egzaminem. Dla mnie i dla Błażeja nie poszedł on najlepiej… Będzie czas się poprawić".

Atzori bagatelizuje porażkę z Sampdorią. "Genueńczycy mają jedną z najlepszych włoskich drużyn. Antonio Cassano to prawdziwy fenomen. On i Giampaolo Pazzini są genialni. Bardzo niewdzięczni przeciwnicy, szczególnie dla debiutantów" - uważa. "Powtórzę jeszcze raz: nie jestem zawiedziony grą mojej drużyny. Jestem tylko niezadowolony z końcowego wyniku. Udało nam się wyrównać jeszcze w pierwszej połowie, ale trochę się pogubiliśmy taktycznie, nerwy nam puściły".

Jaka przyszłość czeka Augustyna w Catanii? Ławka rezerwowych? Polak na pewno nie zagra w następnej kolejce – to kara za czerwoną kartkę. Ale co dalej – czy dobre wrażenie, jakie pozostawił po sobie z okresu przygotowawczego, wystarczy? "Powiem tak: zawodnik potrzebuje doświadczenia. A zdobywa je, grając i między innymi popełniając błędy" - twierdzi Atzori. "Powiedzmy, że nasza obrona nie zagrała najlepiej, ale przecież nawet najlepsza drużyna Serie A miałaby problemy z gwiazdami Sampdorii".

Reklama

Atzori, mimo że Catania to dopiero drugi klub, w którym jest pierwszym trenerem, ma wciąż silną pozycję na Sycylii. I nie zmieni tego nawet kolejna porażka. Catania w niedzielę w drugiej kolejce Serie A gra na wyjeździe z Parmą, która na inaugurację zremisowała z Udinese 2:2.