W przyszłym sezonie możemy być świadkami pojedynku polskich snajperów na szczycie szkockiej ligi. Przecież w barwach odwiecznych rywali Rangersów, w Celticu Glasgow, gra Maciej Żurawski - informuje "Fakt".

Rasiak zdobył dla Southampton 20 goli w tym sezonie. Jednak stopniowo tracił uznanie w oczach trenerów, aż w końcu wylądował na ławce rezerwowych. Początkowo menedżer Świętych George Burley tłumaczył, że powodem odstawienia Polaka jest przemęczenie. Jednak napastnik, który do niedawna był idolem kibiców Southampton, zdążył już odpocząć i nadal siedzi na ławce rezerwowych.

Reklama

Rasiak miał tworzyć duet napastników z innym Polakiem Markiem Saganowskim. Tymczasem "Sagan" grał regularnie, strzelał gola za golem, i... usadził Rasiaka na ławce. Saganowski doznał jednak kontuzji pachwiny i nie zagra do końca sezonu, co otwiera Rasiakowi szansę na powrót do podstawowej jedenastki. Ale tylko do czasu, bo gdy "Sagan" wróci do zdrowia, to on ponownie będzie napastnikiem numer 1.

Rangersi będą musieli zapłacić za Rasiaka co najmniej 2 mln funtów. Tyle bowiem Święci wyłożyli za Polaka, kupując go z Tottenhamu.