Obok Małysza, w biało-czerwonych barwach wystąpią: Kamil Stoch, Stefan Hula i Łukasz Rutkowski. Ten ostatni będzie debiutować na igrzyskach.

Reklama

Zdecydowanymi faworytami są Austriacy, którzy będą chcieli sobie powetować niepowodzenia z konkursów indywidualnych (tylko dwa brązowe medale Gregora Schlierenzauera). W walce o medale będą się liczyć Norwegowie i Niemcy, a nie bez szans są Finowie, Słoweńcy, Polacy i Czesi. Nie skompletowali zespołu Szwajcarzy. Podwójny mistrz olimpijski z Whistler Simon Ammann będzie tylko widzem. W sumie wystąpi 12 ekip.

W niedzielę Adam Małysz odpoczywał. Nie trenował także Stefan Hula. Trzy dobre, równe skoki oddał na treningu Kamil Stoch: 131, 132 i 134 metry. Dobrą formę zasygnalizował Łukasz Rutkowski, który był niewiele gorszy: 131, 125,5 i 127 m.

Oprócz skoczków, w poniedziałek wystąpią Maciej Kreczmer i Janusz Krężelok w narciarskim sprincie drużynowym. Rozpoczną starty od półfinału, w którym będą mieć bardzo trudnych rywali, m.in. Rosjan, Norwegów, Niemców, Finów i Słowaków. W półfinałach wystąpi po 11 drużyn, a do wyścigu o medale awansują po trzy najlepsze oraz cztery z najlepszymi czasami.

Poniedziałkowe starty Polaków:

finały
19.00-20.55 - skoki; konkurs drużynowy (Whistler/Olympic Park)
Adam Małysz, Stefan Hula, Krzysztof Miętus, Łukasz Rutkowski, Kamil Stoch
22.29 - finał sprintu drużynowego stylem klasycznym (Whistler/Olympic Park)
ew. Maciej Kreczmer, Janusz Krężelok

pozostałe
21.00 - sprint drużynowy stylem klasycznym, półfinał z udziałem Polaków (Whistler/Olympic Park)
Maciej Kreczmer, Janusz Krężelok