Menedżer Macieja Żurawskiego poleci w najbliższym czasie do Kalifornii. 8 grudnia dowiemy się czy transfer do drużyny Davida Beckhama wypali. Celtic Glasgow chce w najbliższym czasie podpisać kontrakt z piłkarzem, ale tylko po to, żeby sprzedać go Amerykanom z zyskiem - pisze "Fakt".
"Żuraw" wcale nie uważa, że w Ameryce będzie rozmieniał się na drobne. "Ewentualna gra w Stanach to nie jest żadna piłkarska emerytura. W tamtejszej lidze występuje przecież wielu znakomitych piłkarzy, których trudno nazwać emerytami" - twierdzi piłkarz.