Z powodu kontuzji Sikora musiał wycofać się z niedzielnej sztafety. Jego rezygancja oznaczała, że Polaków w ogóle zabraknie na starcie, bo do Hochfilzen pojechało tylko czterech zawodników. Ostatecznie zwyciężyli Norwegowie przed Rosjanami i Niemcami.

Reklama

Na szczęście uraz kręgosłupa nie jest bardzo poważny i Sikora powinnien wystapić w kolejnych zawodach. "Tomek już miał podobne problemy w poprzednim sezonie i podczas igrzysk olimpijskich w Turynie, ale zawsze wracał do formy. Teraz też nie ma powodów do paniki" - uspokaja szkoleniowiec.