Były działacz Amiki Wronki ma złożyć przed sądem oświadczenie, w którym częściowo ma przyznać się do winy, choć nie na taką skalę, jak zarzucają mu prokuratorzy.
"Fryzjer" miał kierować dużą grupą, która kupowała i sprzedawała mecze w polskiej lidze. Prokuratura stawia mu ponad 50 zarzutów dotyczących korupcji, z których głównym jest założenie i kierowanie jedną ze zorganizowanych grup przestępczych działających w środowisku polskiego futbolu od roku 2000. Grupa miała zajmować się tzw. ustawianiem meczów piłkarskich w polskiej I, II oraz III lidze, a F. - nakłaniać, pośredniczyć i wręczać łapówki między innymi sędziom piłkarskim i obserwatorom PZPN. Miał w ten sposób wpłynąć na wyniki ponad 30 meczów.