W listopadzie ubiegłego roku w klubie nocnym razem z dwoma znajomymi H. zaatakował policjanta, który bawił się tam po służbie. Żużlowiec wylał na niego piwo, a potem butelką uderzył go w twarz.
Po zatrzymaniu okazało się, że utalentowany zawodnik ma około promila alkoholu we krwi i można było go przesłuchać dopiero po kilkunastu godzinach od zatrzymania, kiedy wytrzeźwiał.