Canal+ proponuje, by zmniejszyć ligę z szesnastu do dwunastu drużyn. Rozgrywki miałyby dwie fazy. Najpierw każdy grałby z każdym, potem najlepszych sześć zespołów utworzyłoby grupę mistrzowską, a pozostałe - spadkową. W grupach znów grano by mecz i rewanż.

Reklama

Boniek twierdzi, że to nie pomysł stacji, a jego. "Nie chodzi mi o to, żeby atakować Canal+. Nie jestem zazdrosny. Jednak skoro już stacja korzysta z moich rozwiązań, przynajmniej z grzeczności powinna powiedzieć, że to nie ich koncepcja" - mówi w dzienniku "Polska" .

"Zibi" utrzymuje, że wysłał ten projekt telewizji już w 2002 roku. "Niech pogrzebią w szufladzie, to znajdą" - mówi.

Canal+ tymczasem wcale nie twierdzi, że propozycja jest autorskim projektem stacji. "Jeżeli Zbigniew Boniek ma się poczuć lepiej, to w najbliższym programie powiem, że zaproponowany ostatnio przez niego projekt to jego pomysł. Powiem więcej: jeśli ma to uzdrowić sytuację w polskiej piłce, gotów jestem pocałować Bońka w stopę" - odpowiada na zarzuty byłego piłkarza dziennikarz C+ Tomasz Smokowski.

Reklama