Piłkarz Wisły uroczystość zaplanował już kilka miesięcy temu. "Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że piłkarz w dniu meczu bierze ślub. To niefortunny termin i zawodnik nie powinien w nim planować uroczystości. To jednak bardzo doniosłe wydarzenie w życiu człowieka" - podkreślał trener Maciej Skorża, ale zwolnił Brożka z wyjazdu do Białegostoku. Podobno inne terminy były już zajęte.

Reklama

Szkoleniowiec nie zgodził się jednak dać wolnego jego bratu bliźniakowi. "Piotrka nie planuję zwalniać" - zapewnił Skorża. W tym wypadku na ślubie Brożka z czterech zaproszonych wiślaków może zjawić się tylko Radosław Sobolewski, który pauzuje za żółte kartki.

Pozostali piłkarze Wisły muszą zadowolić się złożeniem koledze życzeń na odległość.