Gollob powiedział, że jest bardzo zadowolony z pracy swojego teamu. Nie zapomiał też podziękować sponsorom, którzy sfinansowali mu nowy silnik na zawody w Krsko.

Reklama

Liderowi Stali Gorzów do pełni szczęścia brakuje tytułu Indywidualnego Mistrza Świata jest pełen optymizmu przed kolejną rundą cyklu, "W biegu finałowym musiałem dobrze wyskoczyć ze startu, gdyż zaraz po mojej prawej ręce miałem Nickiego Pedersena. Jestem bardzo szczęśliwy, że to się udało. To dla mnie dobry początek sezonu, być może uda się powtórzyć ten wynik w Lesznie, gdyż bardzo lubię tamtejszy tor" - podają sportowefakty.pl.