Taylor na pewno nie wystąpi w dzisiejszym meczu "The Blues" z Newcastle, ale to już ostatnie spotkanie, które musi pauzować. "Tiny musi zacząć znowu grać. Wystawię go we wtorkowym meczu z rezerwami Tottenhamu" - mówi szkoleniowiec Birmingham, Alex McLeish. Za to w następny weekend znów będzie w podstawowym składzie.

Reklama

Martin Taylor był bardzo mocno krytykowany za złamanie nogi Eduardo. Nikt nie wierzył w zapewnienia, że faul był przypadkowy, a niektórzy kibice z Chorwacji grozili mu nawet śmiercią.

Nie wiadomo jeszcze, czy obrońca Birmingham zagra w następnej kolejce przeciwko Reading. Wszystko zależy od tego, jak przeciwko Newcastle spiszą się Liam Ridgewell i Radhi Jaidi. "Radhi jest równie wysoki jak Martin, więc tutaj akurat nic nie tracimy. Czy Taylor zagra w kolejnym naszym meczu? To zależy od postawy obecnej dwójki stoperów. To oni muszą pokazać, że są lepsi. Spotkanie przeciwko Newcastle będzie dla nich wyzwaniem" - wyjaśnia McLeish.