Holender przyznał, że skład na mecz z USA będzie najlepszym, jaki mógł wystawić danego dnia. Przestrzega jednak przed wyciąganiem pochopnych wniosków. "Do Euro 2008 zostały ponad dwa miesiące. Zresztą nie wszyscy, którzy mają szansę pojechać na ME, są z nami w Krakowie" - zaznaczył Beenhakker.

Reklama

Trener poinformował jednocześnie, jak będą wyglądać kolejne etapy selekcji zawodników na ME. "W połowie kwietnia ogłoszę listę 30 piłkarzy kandydujących do wyjazdu na ME. W połowie maja z kolei, przed wyjazdem na zgrupowanie do Niemiec, zredukuję tę grupę do 25 nazwisk - 23 <prawie pewniaków> i dwóch rezerwowych, którzy będą jednak z nami do ostatniej chwili trenować. Ostateczną kadrę na turniej w Austrii i Szwajcarii ogłoszę 28 maja" - zapowiedział Holender.

Dodał, że przed nikim nie zamyka drzwi do reprezentacji. "Kadra na mecz z USA to mieszanka piłkarzy, którzy mogą być w miarę pewni miejsca w ekipie na mistrzostwa Europy i tych, którzy muszą jeszcze udowodnić, że zasługują na wyjazd do Austrii i Szwajcarii. Ale zapewniam, że są piłkarze, których nie ma z nami w Krakowie, a ja biorę ich pod uwagę przy ustalaniu składy na Euro. Wszystkich bacznie obserwujemy, analizujemy ich postawę. Po każdym weekendzie mamy z innymi trenerami prawdziwy ból głowy, gdy oglądamy nagrania wielu meczów. O wszystkich wiemy to, co niezbędne, by podjąć trafną decyzję" - powiedział.