Początek meczu był bardzo wyrównany. Gra toczyła się punkt za punkt. Na pierwszą przerwę techniczną zawodnicy schodzili przy stanie 8:7 dla Skry. Na drugiej przerwie technicznej sytuacja się odwróciła. To rywale mieli jeden punkt przewagi (16:15). Ale po wznowieniu gry siatkarze z Bełchatowa zdobyli trzy punkty z rzędu i prowadzili 18:16. Jednak chwilę potem goście doprowadzili do remisu 19:19. W decydującej części seta Skra odskoczyła na trzy punkty (22:19). Tego nie można było zmarnować. Fantastycznie grali Wlazły i Antiga. Ostatecznie bełchatowianie wygrali pierwszą partię 25:22.

Źle zaczęliśmy drugiego seta. Sisley prowadził 3:0. Na szczęście po chwili siatkarze skry otrząsnęli się i doprowadzili do stanu 4:4. Jednak na pierwszą przerwę techniczną schodzilismy przegrywając 6:8. Na drugiej przerwie technicznej przewaga rywali wzrosła do trzech punktów (16:13). Potem włoski zespół prowadził 21:17. wydawało się, że ta partia jest już przegrana. Nic z tego. Polacy poderwali się do walki. Zdobyli osiem punktów z rzędu i wygrali drugiego seta 25:21.

Na trzecią partię rywale wyszli podłamani, a siatkarze Skry niesieni dopingiem nie zwalniali tempa. Szybko odskoczyli na trzy punkty (4:1). Niestety po chwili coś się zacięło w naszym zespole i zrobiło sie 4:4. Sisley pozbierał sie i na pierwsza przerwe techniczna schodził prowadząc 8:6. Na drugiej przerwie technicznej przewaga Włochów wzrosła do czterech punktów (16:12). Tym razem rywale nie zaprzepaścili szansy i wygrali tego seta 25:23.

W czwartym secie oba zespoły nie odpuszczały. Na pierwszej przerwie technicznej było 8:7 dla Skry. Na drugiej prowadzili rywale 16:14. Potem systematycznie powiększali przewagę, a w końcówce seta kompletnie rozbili siatkarzy Skry. Sisley wygrał czwartego seta 25:18 i dopowadził do remisu 2:2.
Skra bardzo dobrze zaczęła decydujący set. Bełchatowianie prowadzili 6:3. Niestety potem nasi zawodnicy roztrwonili przewagę i zrobiło się 7:7. Potem fenomanalna gra naszego bloku i prowadzilismy 11:8. Końcówka była dramatyczna, ale szczęsliwa dla nas. Tego seta wygralismy 15:13 i cały mecz 3:2.

Mecz o trzecie miejsce Final Four:

Skra Bełchatów - Sisley Treviso 3:2 (25:22, 25:21, 23:25, 18:25, 15:13)

Skra: Dobrowolski (3 pkt), Wlazły (17), Heikkinen (10), Pliński (8), Gruszka (22), Antiga (19), Lewis (libero) oraz Neroj, Maciejewicz (1), Bąkiewicz
Sisley: Pujol, Fei (16), Huebner, Gustavo Endres, Papi (16), Cisolla (21), Farina (libero) oraz Horstink, Saitta, Kral

Finał:















Reklama

Dynamo TatTransGaz Kazań - Copra Piacenza 3:2 (19:25, 26:24, 18:25, 25:17, 15:10)