Gołota ze swoją żoną Mariolą wybrali się na spotkanie amerykańskiej Polonii z kardynałem Stanisławem Dziwiszem w Chicago.
"Jesteśmy bardzo wzruszeni, bo kardynał Dziwisz był prawą ręką Jana Pawła II. To trochę tak, jakby się papieża miało między nami" - powiedziała nam Mariola Gołota.
Również Andrzej nie krył wzruszenia. Wspominał spotkanie sprzed lat z kardynałem: "Pamięta nas, bo kiedyś byliśmy na spotkaniu z naszym papieżem". Andrzej jest jednym z tych... większych ludzi. Trudno go zapomnieć. Dlatego jak kardynał nas zobaczył, to chyba sobie przypomniał "po wzroście męża" - śmiała się Mariola.
Niedługo również kibice boksu powinni przypomnieć sobie Gołotę. Andrzej chce bić się jesienią w Polsce. "Nadal w grę wchodzi niepokonany Chris Arreola, mimo że chce z nim walczyć też David Tua. Ale to nic pewnego. Za to jesteśmy bliscy dogadania się z Polsatem na walkę Gołoty" - zdradza nam menedżer boksera, Ziggy Rozalski.
Andrzej Gołota ostatnio więcej udziela się na spotkaniach towarzyskich niż w sali treningowej. Ale to nie znaczy, że dał sobie spokój z boksem. Na ring powinien wyjść jesienią, a na razie szuka wsparcia... niebios - czytamy w "Fakcie".
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama