W sumie Tomasz Gollob wygrywał w Bydgoszczy już 6-krotnie. To jego "domowy" tor i tu potrafi dokonywać cudów, pokazując przy tym cyrkowe sztuczki.
"To było bodaj czternaście lat temu"– opowiada "Przeglądowi Sportowemu" Tomasz Gaszyński, menedżer zawodnika. "Mecz Polonii z Włókniarzem Częstochowa. Sławek Drabik wygrywa start, ale na przeciwległej prostej Tomek wciska się pod bandę i atakuje. Sławek zostawia mu niewiele miejsca, ale Gollob podnosi przednie koło, wystawia je poza bandę i przesuwa się metr do przodu. Następnie przechyla kierownicę i na wejściu w łuk zamyka Drabika" – mówi.
Takich zapierających dech w piersiach akcji polskiego mistrza było więcej. "Rok temu Tomek przegrał w finale Grand Prix start, a potem wszystkich rywali, w tym wielkiego Pedersena, minął przy krawężniku. To nie było w jego stylu, bo zwykle wyprzedzał rywali odbijając się od bandy. Właśnie tak ograł kiedyś Hansa Nielsena. Profesor z Oxfordu zrobił później wielkie oczy, a w końcu wydusił z siebie, że to... niemożliwe. Kibice się jednak nie dziwili. Oni widzieli więcej akcji, na które w Bydgoszczy nie zdobyłby się nikt inny poza Tomkiem" – stwierdza Jacek Gollob.
Gollob ma realne szanse na brązowy medal mistrzostw świata, ale na lepsze niż trzecie miejsce już raczej nie. Do prowadzącego Duńczyka Nickiego Pedersena traci aż 36 punktów, a do drugiego Australijczyka Jasona Crumpa - 20.
Crump wygrał poprzedni turniej w Daugavpils, ale do Pedersena odrobił tylko jeden punkt. Jeśli Duńczyk utrzyma równą, wysoką formę do końca sezonu, bez większych problemów obroni tytuł mistrza świata.
W Bydgoszczy wystąpi czterech reprezentantów gospodarzy - oprócz Golloba - Rune Holta, Krzysztof Kasprzak i z "dziką kartą" Wiesław Jaguś. To ważny turniej dla Norwega z polskim paszportem, który walczy o miejsce w czołowej ósemce cyklu GP, co daje prawo startu w przyszłorocznych mistrzostwach. Obecnie jest dziewiąty, ale traci tylko dwa punkty do ósmego Szweda Fredrika Lindgrena.
Lista startowa GP Polski w Bydgoszczy (w nawiasie numer na plastronie):
1. (5.) Hans Andersen (Dania)
2. (16.) Wiesław Jaguś (Polska) - dzika karta
3. (12.) Niels K. Iversen (Dania)
4. (8.) Scott Nicholls (W.Brytania)
5. (3.) Jason Crump (Australia)
6. (9.) Chris Harris (W.Brytania)
7. (15.) Fredrik Lindgren (Szwecja)
8. (13.) Lukas Dryml (Czechy)
9. (14.) Krzysztof Kasprzak (Polska)
10. (1.) Nicki Pedersen (Dania)
11. (2.) Leigh Adams (Australia)
12. (6.) Greg Hancock (USA)
13. (4.) Tomasz Gollob (Polska)
14. (10.) Andreas Jonsson (Szwecja)
15. (11.) Bjarne Pedersen (Dania)
16. (7.) Rune Holta (Polska)
Czołówka klasyfikacji generalnej:
1. N. Pedersen - 134 pkt.
2. Crump - 118
3. Hancock - 102
4. Gollob - 98
5. Andersen - 91
6. Adams - 89
7. Jonssson - 71
8. Lindgren - 59
9. Holta - 57
10. Nicholls - 52
11. Harris - 49
12. Iversen - 49
13. B. Pedersen - 45
14. Kasprzak - 38
15. Dryml - 32