Ale rzeczywiście coś jest na rzeczy. Zresztą, przyznaje to też polski mistrz świata federacji IBF w wadze junior ciężkiej. "Wiem, że kandydaturę Floresa zaakceptował IBF" - wyznaje Adamek. Walka miałaby się odbyć 21 marca w hali Prudential Center w Newark, czyli w tym samym miejscu, gdzie w ubiegły czwartek Polak pokonał Steve'a Cunninghama. "Na razie mówi się o Floresie, choć to może się zmienić. Jesteśmy w trakcie negocjacji. Dzialamy szybko, bo Tomek nie może bezczynnie siedzieć" - przyznaje Ziggy Rozalski, który prowadzi interesy Adamka w Ameryce - pisze DZIENNIK.
"Myślę, że teraz na walkę Tomka w USA przyjdzie koło 10 tysięcy ludzi" - mówi nam trener Andrzej Gmitruk. "Swoją drogą już kiedyś był temat walki z Floresem" - dodaje szkoleniowiec, a sam bokser przyznaje: "Miałem z nim walczyć zamiast z Pinedą w Katowicach. Ale na razie widziałem go tylko w internecie".
Kim jest Flores? Ma 29 lat, w zawodowym ringu stoczył 22 walki, z których 13 wygrał przed czasem. Raz zremisował, nigdy nie przegrał. Były król wagi junior ciężkiej, David Haye (przeszedł do wagi ciężkiej) nazwał go "swoim następcą na tronie".