Do walki z Fragomenim pozostał miesiąc. "Po dwóch przesunięciach terminu wszystkiego można się spodziewać. Niedawno we Włoszech boksował kolega z grupy Bullit KnockOut Promotion - Krzysztof Bienias. Rękawice, w których walczył, dostał tuż przed wyjściem na ring. Nie miał czasu aby potarczować w nich z trenerem" - mówi "Diablo".

Reklama

>>>"Diablo" będzie walczył pod chmurką

Za potyczkę z Fragomenim, Włodarczyk dostanie 100 tysięcy Euro, które chce przeznaczyć na spłatę zadłużeń. "Mamy trochę długów do oddania, poza tym wieloletni kredyt mieszkaniowy w frankach. Chcielibyśmy, jeśli się uda, spłacić go wcześniej i mieć z głowy".

Po wygranej z Fragomenim "Diablo" planuje wypoczynek z rodziną. "Chcemy wyjechać gdzieś daleko, ale nie mamy upatrzonego miejsca. Marzę o wypadzie do Wietnamu i Kambodży. Słyszałem od znajomych, że to fascynujące miejsca, a do tego jest tam całkiem niedrogo" - mówi bokser.

Na pytanie, czy wzorem Tomasza Adamka wybiera się na stałe do Stanów Zjednoczonych, odpowiada krótko: "Nie czuję potrzeby, aby opuszczać Polskę. W USA są lepsi sparingpartnerzy, jest ich więcej, generalnie ciekawsze możliwości, jednakże nad Wisłą też można się rozwijać".