>>>Obejrzyj wideo

Podczas wyścigu w samochodzie Waltripa doszło do eksplozji. Jak się okazało wybuchł silnik, w efekcie maszyna momentalnie stanęła w płomieniach. 46-letni kierowca jeszcze przez jakiś czas starał się zapanować nad płonącym samochodem, niestety jazda zakończyła się na murze oddzielającym tor od widowni.

Reklama

Waltrip, gdy tylko udało mu się zatrzymać płonący samochód, wydostał się z maszyny przez okno. Jego Toyota spłonęła, a on z całej kraksy wysedł bez zadrapania! "Na początku było bardzo niebezpiecznie, bo płomienie bardzo szybko zaczęły opanowywać przednią część samochodu i ograniczały widoczność. Jednak szybkość i zderzenie z murem trochę ograniczyło pożar, dzięki czemu mogłem uciec z samochodu" powiedział 46-letni kierowca.