Po raz pierwszy w historii Rajd Polski, który odbędzie się w dniach 25 - 28 czerwca, został podniesiony do rangi eliminacji rajdowych mistrzostw świata. Kierowcy będą mieli do pokonania trasę liczącą sobie ponad tysiąc kilometrów (1024,60 km), z czego 352 km to odcinki specjalne. Mimo napiętego kalendarza startów na Mazurach nie zabraknie nikogo ze ścisłej światowej czołówki. Kibice zobaczą w akcji: Sebastiana Loeba, pięciokrotnego mistrza świata, Fina Mikko Hirvonena, wicelidera klasyfikacji generalnej, oraz Hiszpana Daniego Sordo i Jariego-Mattiego Latvalę. Do tego silna reprezentacja biało-czerwonych, m.in. Krzysztof Hołowczyc, Leszek Kuzaj i Michał Kościuszko, lider klasyfikacji JWRC.

Reklama

"Praktycznie startują wszyscy uczestnicy tegorocznych mistrzostw świata. Przyznaję, skład jest imponujący" - mówi zadowolony Tomasz Bartoś, dyrektor rajdu. "Kierowcy pojawią się jeszcze w tym tygodniu. Czekamy na liczną wycieczkę z Grecji" - zdradza. Po niedawno zakończonym Rajdzie Akropolu, w którym triumfował Hirvonen, właśnie w Polsce większość ekip będzie dokonywała napraw w swoich samochodach. Największe problemy ze sprzętem ma Petter Solberg. Norweg nie wie, na ile poważne są usterki w jego aucie i czy jego ekipie technicznej uda się przygotować samochód na start w Mikołajkach. I to byłaby jedyna niewiadoma...

Organizatorzy ze spokojem oczekują rozpoczęcia imprezy, wszystko mają już bowiem zapięte na ostatni guzik. "Mamy za sobą wszystkie testy, sprawdzona została zarówno sama trasa, jak i bezpieczeństwo. Zadbano także o oprawę medialną" - zdradza dyrektor rajdu. "Teraz czekamy tylko na kibiców" - dodaje.

W Mikołajkach rywalizację najlepszych kierowców świata ma śledzić około 100 tys. osób. Doświadczenia z poprzednich lat z podobnych imprez rodzą pytania o bezpieczeństwo.

Reklama

"Mamy do pomocy około 700 osób, które będą rozstawione wzdłuż trasy, stworzyliśmy także tzw. specjalne strefy kibicowskie, gdzie będzie można się posilić i odpocząć. Do tego nad wszystkim będą czuwać sędziowie oraz specjalny helikopter FIA. Jeśli wystąpi podejrzenie, że kontynuowanie wyścigu na którymś z odcinków specjalnych może zagrażać bezpieczeństwu kibiców, zostanie on natychmiast odwołany" - przestrzega Bartoś.

Cóż, pozostaje tylko poczekać na pierwszy start, a ten zaplanowany jest na 25 czerwca na godz. 19.