"Za miesiąc w Jyvaeskylae będę jeździł przed własną publicznością i po własnych drogach, a w dodatku wystartuję z pozycji lidera, która oczywiście doda mi skrzydeł. Lepiej być nie może. Wygrałem już dwa rajdy z rzędu i w Finlandii stanie się to po raz trzeci. Po zwycięstwie w Polsce świetnie się czuję i wciąż w nie wierzę. Teraz walka o mistrzostwo ponownie się rozpoczyna i wszystko jest możliwe" - powiedział Hirvonen fińskiej agencji FNB.
>>>Hirvonen zwycięzcą Rajdu Polski
Fińskie media oceniają, że po rajdzie Polski mistrzostwa świata nabierają ponownie emocji. "Przed rajdem Grecji wydawało się, że bezkonkurencyjny Sebastian Loeb ponownie wygra w tym roku i rajdy zaczynały stawać się nudne. Teraz po opadnięciu kurzu po Rajdzie Polski i stracie po raz drugi punktów przez francuskiego kierowcę zaczynamy ponownie się pasjonować tym sportem. Zwłaszcza, że prowadzi nasz kierowca" - pisze fiński dziennik Hufvudstadbaldet.
Gazeta podkreśla, że "teraz Hirvonen nabrał pewności siebie i nawet jest w stanie wygrać tegoroczną rywalizację, a jeżeli tak się nie stanie to z pewnością będzie skutecznie blokować rozpędzone koła Loeba".
Szwedzka agencja TT podkreśla, że "już podczas greckiego Rajdu Akropolis po kraksie Loeba i wygranej Hirvonena emocje zaczęły rosnąć. Przed Rajdem Polski tych dwóch kierowców dzieliło już zaledwie siedem punktów. Po ósmej eliminacji MŚ i ponownym zwycięstwie Hirvonena rywalizacja zaczyna się od początku".
>>>Zobacz wypadek Sebastiana Loeba
Hirvonen podkreślił, że trasy Rajdu Polski były trudne i bardzo szybkie. "Tak, że czasami traciłem na chwilę koncentrację, lecz przypominały mi nieco trasy z Finlandii".
"28-letni Fin po drugim z rzędu zwycięstwie prowadzi nad <francuskim niezwyciężonym>. Być może to on przełamie hegemonię Loeba. Czekamy teraz na Rajd Finlandii" - podkreśla szwedzki portal motoryzacyjny Bilsport.