33-letni Roberto Ayala mówi, że klub go oszukał. "Prezes Valencii Juan Solero i dyrektor sportowy Amedeo Carboni obiecywali mi nowy kontrakt!" - skarży się zawodnik. Kierownictwo klubu wszczęło przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Może spodziewać się wysokiej kary finansowej. Finałem sprawy będzie prawdopodobnie odejście Argentyńczyka z klubu.

Reklama

Kontraktu z Robertem Ayalą do dziś nie przedłużono. Piłkarz nie chce już grać w Valencii. Dostał dobrą ofertę od Villarealu i chce odejść do nowego klubu. Nie wiadomo jednak, czy Valencia zgodzi się na transfer. Jeśli Ayala odejdzie, jego następcą może zostać Ivan Helguera, niechciany ostatnio w Realu Madryt.