Raul jest w szoku! Od 10 lat zawsze był powoływany do reprezentacji, chyba że był kontuzjowany. A przecież rozegrał dla Hiszpanii aż 102 spotkania i strzelił 44 gole. To rekordowe osiągnięcia. Ale mimo tego, nagle został zapomniany. "Nie rozmawiałem z nim i nie wiem, jak to przyjmie" - powiedział trener Hiszpanów Luis Aragones. Dlaczego szkoleniowiec go pominął? "Wybrałem tylko tych piłkarzy, którzy są w najlepszej formie" - tłumaczył się.

Nie wiadomo, czy Raul będzie miał jeszcze szansę zagrać dla swojego kraju. "Moja ojczyzna jest głęboko w moim sercu. Cóż... Będę kibicował kolegom" - powiedział słynny piłkarz.

Dla jego klubowego kumpla Ruuda van Nistelrooya brak powołania do reprezentacji Holandii to już raczej norma. Po ostatnich mistrzostwach świata został odsunięty od drużyny. Piłkarz uważa, że to niesprawiedliwe, a decyzja nie ma nic wspólnego z jego formą. Innego zdania jest trener Holendrów, były znany piłkarz, Marco van Basten. "Niech udowodni, że rzeczywiście zasługuje na grę w reprezentacji. Nie tylko swoją grą, ale też zachowaniem" - powiedział. Konflikt między nimi trwa.



Van Nistelrooya i Raula kochają za to kibice Realu. Trzy dni temu w meczu Ligi Mistrzów z Dynamem Kijów obaj strzelili po dwa gole. Dzięki nim klub z Madrytu wygrał 5:1.