Lewandowski już od kilku dni był mocno przeziębiony. Zamiast skupić się na treningach, biegał po gabinetach lekarskich. Kichał, kaszlał, aż w końcu uznał, że w takim stanie nie ma szans na występ w jutrzejszym spotkaniu. Zawodnik mistrza Ukrainy wraca już do domu, żeby kurować się na mecze ligowe.

A Krzynówek? Miał wielkiego pecha na wczorajszym treningu. Podczas wewnętrznej gierki sparingowej nagle się przewrócił. I plecy tak bardzo go bolały, że wcześniej zszedł do szatni. Sztab szkoleniowy reprezentacji zwolnił go dzisiaj ze zgrupowania. "To wygląda na objawy jakiejś dyskopatii" - powiedział smutny piłkarz. I pojechał do swojego domu w Niemczech.