Wolski po kilku słabszych występach został odesłany przez trenera Joela Quenneville'a na ławkę rezerwowych i nie grał w czwartkowym meczu z Anaheim Ducks. W sobotę jednak wrócił na lód i był najlpszym zawodnikiem Colorado! Tym samym powiększył swój dorobek w tym sezonie do sześciu bramek i dziewięciu asyst.
"Nie byłem zadowolony z odsunięcia od meczu, ale wiedziałem, że muszę udowodnić swoją dobrą formę i przydatność dla zespołu. Mam nadzieję, że mi się to dziś udało" - powiedział po zakończeniu meczu szczęśliwy hokeista. 20-letni zawodnik wpisał się na listę strzelców w 48. minucie meczu, zapewniając Avalanche prowadzenie 3:1. A przy pozostałych bramkach asystował.