Co biorą szachiści? Przecież nie sterydy na przyrost mięśni. Oni głównie ćpają narkotyki poprawiające koncentrację. Bo dzięki temu będą w stanie rozgrywać długie partie i przy setnym posunięciu myśleć tak samo szybko, jak przy pierwszym.
W ten sposób federacja chce skończyć z podejrzeniami, że mecze są nieuczciwe. A w przyszłości ma to pomóc wprowadzeniu szachów na igrzyska olimpijskie. Tylko szkoda, że nawet grający w grę z takimi tradycjami jak szachy, muszą sięgać po środki "zarezerwowane" do tej pory dla kolarzy czy lekkoatletów.