Serbowie długo zapamiętają porażkę z Polską. Do meczu podchodzili w roli faworyta, a byli tylko tłem dla świetnie dysponowanych podopiecznych Raula Lozano. "Zagraliśmy dzisiaj na luzie. To nam służy, bo widać było, że gramy z dużym spokojem" - komentował na gorąco Winiarski.

Dla zawodnika włoskiego Itas Diatec Trentino pojedynek z Serbami miał szczególne znaczenie. Dlaczego? Bo wczoraj urodził mu się synek. "Zwycięstwo dedykuję właśnie jemu i swojej żonie" - mówił dumny siatkarz.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia i polscy kibice już widzą naszych siatkarzy na podium. O występ w finale biało-czerwoni powalczą z Bułgarami. Co o rywalach sądzi Winiarski? "Są w znakomitej formie. To będzie mecz nerwów i wielkiej walki" - przewiduje siatkarz.