Polski zawodnik przez wiele lat powtarzał swoją receptę na sukces. "Dwa równe skoki są w tej dziedzinie sportu najważniejsze" - powtarzał Małysz. I jego rady na długo zawładnęły wyobraźnią kibiców. Teraz - przy wielkich sukcesach Schlierenzauera - znowu robią furorę. Szkoda, że Polak nie skacze już tak jak kiedyś.
A dla 16-letniego zawodnika z Austrii skoki narciarskie to cały świat. "Za każdym razem, kiedy staję na skoczni, jestem ogromnie szczęśliwy" - twierdzi Schlierenzauer. I wygląda na to, że woda sodowa nie uderzy mu do głowy. "Swoją skromnością Gregor pokazuje, że na zawsze zostanie zwykłym chłopakiem" - piszą na forach internetowych austriaccy kibice.
16-letni Schlierenzauer jest prawdziwym odkryciem tego sezonu skoków. W rankingu najmłodszych zwycięzców konkursów o Puchar Świata jest na szóstej pozycji. Młodsi od niego byli, kiedy wygrywali, tylko Kanadyjczyk Steve Collins, Austriak Thomas Morgenstern, Finowie Toni Nieminen i Janne Ahonen oraz Słoweniec Primoż Peterka.