Była mistrzyni olimpijska uwielbia Boże Narodzenie. I nie marudzi, że w tych dniach przybywa jej obowiązków. "Lubię całą otoczkę, która towarzyszy świętom. Chodzenie po sklepach, pakowanie prezentów, przyrządzanie potraw i ozdabianie domu sprawia mi wielką przyjemność" - opowiada uśmiechnięta lekkoatletka.

Reklama

Sympatyczna zawodniczka uważa, że każde święta mają w sobie coś specjalnego. "Płetwy i pianka do nurkowania to rzeczy, któe muszę przymierzyć wcześniej. Ale znając moją rodzinę, na pewno czymś mnie jeszcze zaskoczą" - dodaje. I spodziewa się pod choinką kolejnych prezentów.

"Pamiętam z dzieciństwa, że moja mama przebrała się kiedyś za Świętego Mikołaja. Kiedy jednak zobaczyłam, jak zdejmowała strój, bardzo się popłakałam, bo myślałam, że to prawdziwy Mikołaj" - wspomina nasza sportsmenka.