Niespodzianką było dopiero 11. miejsce Adama Małysza na pierwszym treningu. Najlepszy polski skoczek osiągnął 188,5 metra. To przyzwoity wynik, biorąc pod uwagę, że nasz najlepszy skoczek walczył nie tylko z wiatrem, ale i przeziębieniem. W drugim treningu Małysz uzyskał 153 metry. Tradycyjnie słabo skoczył Stefan Hula, któremu skok na odległość 144,5 metra dał dopiero 39. miejsce.

Pierwszy trening wygrał Norweg Anders Bardal, który skoczył tylko metr dalej od Matei. W drugim najlepszy był Austriak Martin Koch, który poszybował na odległość 220,5 metra, ale nie ustał swojego skoku.