W pierwszej rundzie Kliczko nie szalał. Badał na co stać rywala. Jednak już w drugiej rundzie ruszył do ataku i pozbawił Austina złudzeń. Po serii czterech lewych sierpowych Amerykanin padł na deski i został wyliczony przez sędziego.

Po walce Kliczko przyznał, że spodziewał się po swoim rywalu dużo więcej. Dla ukraińskiego boksera była to 48. wygrana walka na zawodowym ringu.