W pierwszej rundzie Kliczko nie szalał. Badał na co stać rywala. Jednak już w drugiej rundzie ruszył do ataku i pozbawił Austina złudzeń. Po serii czterech lewych sierpowych Amerykanin padł na deski i został wyliczony przez sędziego.
Po walce Kliczko przyznał, że spodziewał się po swoim rywalu dużo więcej. Dla ukraińskiego boksera była to 48. wygrana walka na zawodowym ringu.
Niespodzianki nie było. Władimir Kliczko obronił w niemieckim Mannheim tytuł mistrza świata federacji IBF w wadze ciężkiej. Ukrainiec w drugiej rundzie po serii silnych ciosów posłał Raya Austina na deski i wygrał walkę przed czasem.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama