Według rzecznika prasowego miejscowej policji Tapia został znaleziony nieprzytomny w pokoju hotelowym i w takim stanie został przewieziony na oddział intensywnej terapii w Presbyterian Hospital.

To nie pierwszy wyskok 40-letniego pięściarza. W połowie lat 90. został zawieszony na trzy lata za zażywanie kokainy, a w 2003 roku spędził sześć miesięcy w szpitalu po nieoczekiwanej zapaści, którą - jak się później okazało - spowodowało przedawkowanie jednego z leków antydepresyjnych.

W autobiograficznej książce "Mi Vida Loca" Tapia napisał kilka lat temu o swoim życiu, o tym, że w wieku ośmiu lat został osierocony przez matkę, która zabiła się zadając sobie 26 ciosów śrubokrętem. Nigdy nie poznał swojego ojca, a już w młodości miał kontakt z narkotykami i alkoholem. W wyniku przedawkowania leków sześciokrotnie wpadał w stan śmierci klinicznej.



Reklama