Haye docenia umiejętności Bonina i czuje przed nim duży respekt. "Polak jest zadziwiająco silny i ma mocną szczękę. Do tej walki przygotowywał się przez dwa i pół miesiąca. To będzie trudny pojedynek, bo ja nie biję tak mocno, by znokautować rywala" - żali się Haye.
Jeśli Haye przegra z Boninem, to straci szansę na walkę o mistrzowski pas w wadze ciężkiej organizacji WBC. Do tej pory rywal polaka na zawodowym ringu stoczył 19 pojedynków - 18 z nich wygrał, a tylko raz przegrał. Natomiast nasz bokser walczył 38 razy i również tylko raz schodził z ringu pokonany.
27 kwietnia Tomasz Bonin będzie walczył z Davidem Haye. Jednak już teraz rywal polskiego boksera wie, że nie da rady posłać naszego pięściarza na deski. Dlaczego? Bo - jak sam przyznaje - nie ma tak mocnego ciosu, żeby znokautować przeciwnika.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama