Z mistrzostw świata rozgrywanych we Francji awans do kwalifikacji olimpijskich zdobędą zespoły na miejscach 2-7 (mistrz od razu wywalczy awans do igrzysk). Polki po zwycięstwie nad Chinkami 27:20 zapewniły sobie awans do grona 12 najlepszych drużyn na świecie. Sevković już zastanawia się, jaką fryzurę wybrać.

Reklama

"Fakt" poprosił o radę znanego stylistę Roberta Krupińskiego. "W przypadku pana Sevkovicia proponuję pójść ze skrajności w skrajność" - radzi Krupiński. "Najbardziej pasowałyby mu dredy. Taka fryzura wzbudza respekt wśród otoczenia. Funkcja psychologiczna w przypadku menedżera reprezentacji byłaby odpowiednia" - przekonuje.

Zanim jednak na głowie Klaudiusza pojawiłaby się ulubiona fryzura rastamanów, w okresie przejściowym mógłby pomyśleć o innym ułożeniu włosów. "Irokez dałby powalający efekt" - proponuje Krupiński Sevkoviciowi. "Gdyby polska drużyna stanęła na podium, to pan Klaudiusz mógłby ufarbować włosy na kolor medalu. Choć mogą to być również kolory biały i czerwony. Wiadomo będzie, że jest z zespołem na dobre i na złe".

Irokez i dredy to najlepsze, co może mieć na głowie Sevković. Tak uważa stylista. Odradza mu za to niewielkie zmiany. "Meszek na głowie oznaczałby, że zapomniał się ogolić. Lepiej niech zrobi bardziej ekstremalną fryzurę" - dodaje Krupiński.