Benitez nie chce, żeby jego podopieczni byli ospali na niedzielnym treningu. Piłkarze nie podzielają jednak opinii swojego trenera i nie kryją rozczarowania jego zakazem. "Nie rozumiem, o co mu chodzi. Gramy w sobotę w Reading, więc w niedzielę mógłby nam dać trochę luzu. Taka walka nie zdarza się codziennie. Może jak efektownie wygramy, to zmieni zdanie" - powiedział "BBC" jeden z zawodników, który z obawy przed Benitezem pragnie pozostać anonimowy.
Takich problemów nie ma Wayne Rooney. Zawodnik Manchesteru United, który prywatnie jest kumplem Hattona, już zapowiedział, że za nic w świecie nie przegapi walki. "Rick chyba by mi tego nie wybaczył, a wolę mu nie podskakiwać" - śmieje się Rooney.
Do pojedynku dojdzie w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu. Stawką walki, która odbędzie się w Las Vegas, jest tytuł mistrza świata organizacji WBC w kategorii półśredniej należący do Mayweathera i pozycja lidera w klasyfikacji na najlepszego pięściarza bez podziału na kategorie wagowe.