Trener Beenhakker ma trudny wybór, bo obaj bramkarze prezentują bardzo dobry poziom i grają w dobrych klubach. "Jestem ambitny, zawsze chcę grać i na moim miejscu każdy by był lekko zły. Gram, jak najlepiej potrafię, występuję w poważnych rozgrywkach, staram się" - mówi "Przeglądowi Sportowemu" Tomasz Kuszczak.
Bramkarz Manchesteru miejsce w polskiej bramce chce wywalczyć na boisku, a nie w mediach. "Po prostu robię wszystko, żeby Leo Beenhakker miał poważny ból głowy. A publicznych pretensji proszę się nie spodziewać. Nie będę załatwiać sobie miejsca w kadrze przez gazety i telewizję. Wolę zagrać dobry mecz na boisku" kończy Kuszczak.