Lehmannn twierdzi, że nie chce iść do Borussii z powodów osobistych. Wszystko jednak wskazuje na to, że bramkarz przestraszył się reakcji kibiców z Dortmundu, którzy od kilku dni protestowali przeciwko zatrudnieniu golkipera z Arsenalu.

Niemiec uzgodnił już z Borussią warunki umowy. Chciał za wszelką cenę wrócić do ojczyzny, by zagrać na Euro 2008. Pozostając w Arsenalu takiej gwarancji nie ma - stracił bowiem miejsce w pierwszej jedenastce na rzecz Hiszpana Manuela Almunii.

Reklama

Odejście Lehmana przyniosłoby korzyści reprezentantowi Polski, Łukaszowi Fabiańskiemu. Zająłby on miejsce na ławce rezerwowych Arsenalu. Teraz jednak wygląda na to, że nadal oglądać będzie mecze swojej drużyny z trybun.