Słowaczka jest obecnie na 9. miejscu w światowym rankingu najlepszych tenisistek. Polka jest 29. Jednak to wcale nie oznacza, że "Isia" jest gorsza.

Radwańska ma ogromną szansę na zwycięstwo - z Hantuchovą grała w połowie października ubiegłego roku na turnieju w Zurychu i wygrała w dwóch setach 6:3, 6:3. To był jedyny ich dotychczasowy mecz w turnieju WTA. Czemu teraz historia nie miałaby się powtórzyć?

Łatwo jednak nie będzie. Hantuchova to klasowa zawodniczka. W karierze wygrała trzy singlowe turnieje WTA. Zarobiła 5 milionów dolarów, czyli dziesięć razy więcej od Radwańskiej - pisze sports.pl.



Reklama

W swoim najlepszym sezonie w 2002 r. była numerem 5 na świecie. Potem jednak przyszła zapaść. Słowaczka była w szerokiej czołówce, ale nie wygrywała decydujących meczów w półfinałach i finałach.

W Australian Open tylko raz dotarła do ćwierćfinału - w 2003 roku. Nigdy nie udało się jej zajść dalej w turnieju Wielkiego Szlema. Oby i tym razem było podobnie.